swą myślą, pytanie zbył półsłówkami. Dopiero Kachna powiedziała, jak ciężko im było, gdy Weronka zachorowała - całe szczęście, że ojciec przyszedł.<br>- E, wtedy już czuła się dobrze - sprostował Walek. Już chodziła, ale ojciec jednak powiózł ją do doktora. Nikt w Rzekuciu nie wiedział, że to szkarlatyna. Dzieci chorowały, ale nie tak jak ona. Ona ma szesnaście lat, to dlatego. Im człowiek starszy, tym gorzej przechodzi dziecinną chorobę. Doktor jeszcze mówił, żebyśmy się pilnowali zarazków.<br>- A myśmy się wcale nie pilnowali i nie zachorowali! Ja tam w żadne zarazki nie wierzę.<br>- Boś nie widziała. - A ty widziałeś.<br>- Nawet rysowałem na tablicy. Pełno ich w książce