Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
rzucić! Drewniak! Wkrótce szybkim energicznym krokiem nadszedł Żuk. Widząc że samochód z odpalonym silnikiem czeka już gotowy do drogi zapytał tylko:
- Czy wszyscy są obecni?
- Tak. Wszyscy całe wojsko jest na pace - uzyskał potwierdzenie od kierowcy ciężarówki
- To jedziemy! - rozkazał. Idąc do kabiny zauważył mnie i rzucił krótko:
- No i jak tam młody na szkoleniu?
- Spoko. Jakoś leci panie poruczniku - odpowiedziałem. Żuk nawet nie słuchał co mówię. Otworzył drzwi i szybko wszedł do kabiny. Silnik ciężarówki zawył na wyższych obrotach. Wartownik pełniący służbę na tym posterunku otworzył bramę i wkrótce samochód wyjechał z jednostki.
Cisnąłem grabie na ziemię i pognałem na dywizjon
rzucić! Drewniak! Wkrótce szybkim energicznym krokiem nadszedł Żuk. Widząc że samochód z odpalonym silnikiem czeka już gotowy do drogi zapytał tylko:<br>- Czy wszyscy są obecni? <br>- Tak. Wszyscy całe wojsko jest na pace - uzyskał potwierdzenie od kierowcy ciężarówki<br>- To jedziemy! - rozkazał. Idąc do kabiny zauważył mnie i rzucił krótko:<br>- No i jak tam młody na szkoleniu?<br>- Spoko. Jakoś leci panie poruczniku - odpowiedziałem. Żuk nawet nie słuchał co mówię. Otworzył drzwi i szybko wszedł do kabiny. Silnik ciężarówki zawył na wyższych obrotach. Wartownik pełniący służbę na tym posterunku otworzył bramę i wkrótce samochód wyjechał z jednostki. <br>Cisnąłem grabie na ziemię i pognałem na dywizjon
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego