Rzeczywistość jednak<br>nie jest ani meczem piłkarskim, ani westernem, w których taki opis bywa<br>adekwatny. Błąd Berlina, a za nim i innych liberałów polega na tym -<br>jak sądzę - iż nie dostrzegają, że koncepcja "wolności pozytywnej"<br>dobrze opisuje świat ideologii, ale nie bardzo przystaje do<br>rzeczywistości wiary. To prawda, że gdy, jak to bywało w przeszłości,<br>wiarę zredukuje się do poziomu ideologii, liberalny opis świata jest<br>adekwatny, lecz jeżeli dostrzeżemy anty-ideologiczny wymiar<br>chrześcijańskiej prawdy (pokazanie go expressis verbis jest wielką<br>zasługą obecnego Papieża), opis ten traci rację bytu.<br> Kościół - w świetle Vaticanum Secundum i nauczania Jana Pawła II -<br>akceptuje w pełni koncepcję