Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
oko, skubnął dla zasady, szarpnął resztkę wiszącej na szkielecie skóry i oblizał pysk. Podskoczył uderzając głową w pokrywę śmietnika, choć i tak wiedział, że ciągle jeszcze pada, bo słyszał uderzenia kropel w srebrną blachę.
Pająk podał Marychowi papierosy i siedział razem z nim na skrzyni.
- Chyba do zawodówki - mówił patrząc, jak Marych się zaciąga.
- Chcesz się sztachnąć? - Marych nie czekając na odpowiedź podał mu papierosa.
Pająk zaciągnął się głęboko, tak głęboko, że poczuł smak tytoniu nie tylko w ustach, ale na samym dnie żołądka. To była rozmowa, o której nie mógł powiedzieć nikomu, ani na podwórku, ani nawet matce, zwłaszcza matce
oko, skubnął dla zasady, szarpnął resztkę wiszącej na szkielecie skóry i oblizał pysk. Podskoczył uderzając głową w pokrywę śmietnika, choć i tak wiedział, że ciągle jeszcze pada, bo słyszał uderzenia kropel w srebrną blachę.<br>Pająk podał Marychowi papierosy i siedział razem z nim na skrzyni.<br>- Chyba do zawodówki - mówił patrząc, jak Marych się zaciąga.<br>- Chcesz się sztachnąć? - Marych nie czekając na odpowiedź podał mu papierosa.<br>Pająk zaciągnął się głęboko, tak głęboko, że poczuł smak tytoniu nie tylko w ustach, ale na samym dnie żołądka. To była rozmowa, o której nie mógł powiedzieć nikomu, ani na podwórku, ani nawet matce, zwłaszcza matce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego