Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 19/04
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
pochopnie. Nie kierujemy sprawy do prokuratora czy komornika, jeżeli klient stara się podtrzymać z nami kontakt, przychodzi, przedstawia swoją sytuację. To wszystko jest wtedy brane pod uwagę. Trudno np. nie rozmawiać w obecnej sytuacji z pracownikami Stoczni Szczecińskiej. Po stracie pracy pan Wojciech miał też debety w innych bankach i ,jak twierdzi, wszędzie udało mu się dogadać i rozłożyć spłatę na raty. Do BOŚ ma żal tym większy, że był jego klientem od 1993 r. i w terminie spłacił dwa duże kredyty zaciągnięte na 10 tys. zł i 68 tys. zł. - Jeśli będą postępować tak samo z innymi klientami, to w
pochopnie. Nie kierujemy sprawy do prokuratora czy komornika, jeżeli klient stara się podtrzymać z nami kontakt, przychodzi, przedstawia swoją sytuację. To wszystko jest wtedy brane pod uwagę. Trudno np. nie rozmawiać w obecnej sytuacji z pracownikami Stoczni Szczecińskiej.</> Po stracie pracy pan Wojciech miał też debety w innych bankach i ,jak twierdzi, wszędzie udało mu się dogadać i rozłożyć spłatę na raty. Do BOŚ ma żal tym większy, że był jego klientem od 1993 r. i w terminie spłacił dwa duże kredyty zaciągnięte na 10 tys. zł i 68 tys. zł. <q>- Jeśli będą postępować tak samo z innymi klientami, to w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego