Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
dzisiaj po raz ostatni
zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym
się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem
stróżem. Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty,
kiedy cię widzę, powiedziałbym "kocham cię", a nie
zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz."


Przepaść...
Stoję nad samą przepaścią... Czuję jak wiatr popycha mnie ku niej... Bym rozwinęła skrzydła... Spadając- poleciała. Wzbiła się ponad niebiosa i zesłała śnieg. Ja- Szary Anioł...

Ale skrzydła schowałam w skrzynce na listy. Wysyłam je przyjacielowi...

Boję się tej przepaści... Boję się, że na samym jej dnie nikt na mnie nie czeka. Boję się łez, które
dzisiaj po raz ostatni<br>zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym<br>się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem<br>stróżem. Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty,<br>kiedy cię widzę, powiedziałbym "kocham cię", a nie<br>zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz."&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Przepaść...&lt;/&gt;<br>Stoję nad samą przepaścią... Czuję jak wiatr popycha mnie ku niej... Bym rozwinęła skrzydła... Spadając- poleciała. Wzbiła się ponad niebiosa i zesłała śnieg. Ja- Szary Anioł...<br><br>Ale skrzydła schowałam w skrzynce na listy. Wysyłam je przyjacielowi...<br><br>Boję się tej przepaści... Boję się, że na samym jej dnie nikt na mnie nie czeka. Boję się łez, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego