Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 40
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
jest w gruncie rzeczy bardzo poważna. Zarobiłem masę węgierskich forintów i nie miałem co z nimi zrobić. Wina się napiłem, wódki też, przemycać ich do Polski mi się nie chciało, więc wszystkie wywaliłem. Nawet nie wiedziałem, że to może być tak piękne! Dopiero kiedy te pieniądze już wypadły, zorientowałem się, jaki jestem chciwy - dotarło do mnie, że mogłem je inaczej spożytkować. Ale spróbowałem, bo powinno się spróbować wszystkiego. I w przeciwieństwie do wielu, którzy tylko o czymś gadają, ja to naprawdę zrobiłem. A na dodatek miałem odpowiedniego widza, moją Martę, która po prostu powiedziała: "Pan Janek stanął w przeciągu". Każda inna baba
jest w gruncie rzeczy bardzo poważna. Zarobiłem masę węgierskich forintów i nie miałem co z nimi zrobić. Wina się napiłem, wódki też, przemycać ich do Polski mi się nie chciało, więc wszystkie wywaliłem. Nawet nie wiedziałem, że to może być tak piękne! Dopiero kiedy te pieniądze już wypadły, zorientowałem się, jaki jestem chciwy - dotarło do mnie, że mogłem je inaczej spożytkować. Ale spróbowałem, bo powinno się spróbować wszystkiego. I w przeciwieństwie do wielu, którzy tylko o czymś gadają, ja to naprawdę zrobiłem. A na dodatek miałem odpowiedniego widza, moją Martę, która po prostu powiedziała: "Pan Janek stanął w przeciągu". Każda inna baba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego