w organizacji pracy. Przychodzi tutaj do was, nie żeby gasić pożary, ale ustawić długofalową, planową pracę. - Szczerbak przyznał, że nowego komendanta czeka trudne zadanie. Ujawnił też, iż wybór człowieka z zewnątrz był przemyślany, a wiązał się z potrzebą uzdrowienia sytuacji w zakopiańskiej komendzie.<br>Komisarz Jacek Molenda wzbraniał się przed składaniem jakichkolwiek obietnic. Nie chciał ujawnić, czy planuje jakieś reorganizacje personalne. O sobie mówił, że lubi wysłuchać opinii innych, a później spokojnie podejmować decyzje. - Cieszę się, że tutaj jestem. Nie boję się pracy, a sprawdzicie mnie w działaniu. Proszę jednak o trochę czasu - mówił Molenda po tym, jak dziennikarze przedstawili dość czarno