ma dla niego czasu i że lekarz, jako ktoś, kto faktycznie ingeruje za pomocą różnych metod w psychikę chorego, może być odbierany przez niego jako symbol zagrożenia, a w związku z tym pacjent ogranicza kontakty z lekarzem i nie informuje go o swoim faktycznym stanie. Zaś drugi wniosek dotyczy braku jakiejkolwiek wymiany myśli i doświadczeń pomiędzy chorymi. Sądzę, że na tym oddziale są wszystkie możliwe przypadki, począwszy od schizofrenii, poprzez cyklofrenie, parafrenie i paranoje, aż do najzwyklejszych nerwic wegetatywnych i dopiero tu dokonuje się wstępnej selekcji: ten na oddział - dajmy na to - A, ten na oddział B, i tak dalej. W