Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
najlepsze, co udało nam się wymyślić, było pójście na zakupy w poszukiwaniu łyżworolek dla niego. Potem on poszedł pojeździć - no i proszę - znowu byliśmy rozdzieleni.
Obejrzeliśmy kasetę wideo, którą dał nam psycholog. Był to film o tym, jak oswoić dzikie konie. Chyba mieliśmy z niego zrozumieć, jak oswoić siebie, ale jakikolwiek był cel, nie został osiągnięty.
Więc wrzeszczeliśmy na siebie, walczyliśmy ze sobą i rzucaliśmy przedmiotami. To też nie pomogło.
Być może są poradniki, pt. „50 sposobów na zerwanie z partnerem", ale dowiedziałam się, że żaden z nich nie jest tym „właściwym". Nie ma perfekcyjnego sposobu zerwania, bezbolesnej metody
najlepsze, co udało nam się wymyślić, było pójście na zakupy w poszukiwaniu łyżworolek dla niego. Potem on poszedł pojeździć - no i proszę - znowu byliśmy rozdzieleni.<br>Obejrzeliśmy kasetę wideo, którą dał nam psycholog. Był to film o tym, jak oswoić dzikie konie. Chyba mieliśmy z niego zrozumieć, jak oswoić siebie, ale jakikolwiek był cel, nie został osiągnięty.<br>Więc wrzeszczeliśmy na siebie, walczyliśmy ze sobą i rzucaliśmy przedmiotami. To też nie pomogło.<br>Być może są poradniki, pt. &#132;50 sposobów na zerwanie z partnerem", ale dowiedziałam się, że żaden z nich nie jest tym &#132;właściwym". Nie ma perfekcyjnego sposobu zerwania, bezbolesnej metody
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego