i kodyfikator stwierdzał tylko, że trzeba w każdym wypadku oszacować należność. Już w 11 rozdziale czytamy, że zabójca "ma zapłacić za tego zabitego tyle, na ile zostanie oceniony, to jest wergeld" (conponat ipsum mortuum, sicut adpraetiatus fuerit, id est wergild). Nie chodziło o negocjacje między stronami, lecz o wycenę według "jakości osoby". W rozdziale 14 zapisano, że zabójca wolnego człowieka musi zapłacić za swój czyn według angargathungi. Podobnie w rozdziale 48: "Jeżeli ktoś wybije innemu oko, [poszkodowany] ma być oceniony niczym martwy - tak jak w angargathungi, to jest według jakości osoby" (pro mortuum adpretietur, qualiter in angargathungi, id est secundum qualitatem