w niej <br>naprawdę zmieniło i jakby - wyszlachetniało. Niedużo. <br>Ale trochę. Bo przecież ta dawna Anielcia nie mogłaby <br>nawet udawać, że zajmują ją takie sprawy jak Liga <br>Przyjaźni! <br><br>Więc... więc może to właśnie było dobrze, <br>że Krysia nie widziała prawdziwej Anielci, że wierzyła <br>w jej zapał i jej szczerość, bo inaczej - jakże <br>by mogła ją zmienić? <br><br>A zresztą - czy Felek, Felek, który twierdził, <br>że "ludzie nie są właściwie nigdy źli", <br>nie patrzył na nich podobnie jak Krysia, mimo że znał <br>przecież życie? Więc... więc może trzeba widzieć <br>wszystko trochę inaczej, niż jest, żeby móc coś <br>dla ludzi zrobić! <br><br>I nagle Adeli przyszła