Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
pod powiekami wilgoć. - Nie umieraj - poprosiła. - Weź z powrotem swoje serce. I tak bez ciebie nie chcę żyć. - Ale było już za późno. Umarł, gdy pierwsza słona łza dotknęła jego policzka. Dziewczyna siedziała przy nim tak długo, aż zmienili się oboje w górę, a łzy wyrzeźbiły z biegiem lat głęboki jar. Strumień zaś na jej pamiątkę do dziś nazywają Kamiennym.
Taki był ten twój diabeł z Czarciego Jaru. Bóg był doskonale obojętny, a czart szalony i zdolny do wszystkiego, do zła i dobra, do życia i śmierci, ale nie miał nic wspólnego z obojętnością. A jakże pożądaną wydawała ci się dotychczas
pod powiekami wilgoć. - Nie umieraj - poprosiła. - Weź z powrotem swoje serce. I tak bez ciebie nie chcę żyć. - Ale było już za późno. Umarł, gdy pierwsza słona łza dotknęła jego policzka. Dziewczyna siedziała przy nim tak długo, aż zmienili się oboje w górę, a łzy wyrzeźbiły z biegiem lat głęboki jar. Strumień zaś na jej pamiątkę do dziś nazywają Kamiennym.<br>Taki był ten twój diabeł z Czarciego Jaru. Bóg był doskonale obojętny, a czart szalony i zdolny do wszystkiego, do zła i dobra, do życia i śmierci, ale nie miał nic wspólnego z obojętnością. A jakże pożądaną wydawała ci się dotychczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego