Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomek Jerzy
Tytuł: Renesans
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1973
podobne uczynki zostały przewidziane i osądzone.
I byłby to dość nudny traktat prawniczo-moralizatorski, gdyby nie zdolność obserwacji, pamięć szczegółu i owa rejowska, znana nam już z Flisu, poetyka "bujnej sprawozdawczości", tym razem jednak pozbawiona pogody i humoru. Klonowic posystematyzował występki, podzielił na skóry w worku i demonstruje je jak jarmarczne cuda, tyle że nie chwalone, lecz ganione. Oto fragment części II, czyli lisiej, o tych, co "pod płaszczykiem nabożeństwa oszukiwają":

Szpitale łakną, pragną, ziębną, nędzę klepią,
A owi ludziom oczy rejestrami ślepią.
[..........................................................]
Zakrywa się kostyra, złodziej w sprosnych szmatach,
Zakrywa się niecnota młody w starych łatach.
Obwija ręce, nogi, chocia
podobne uczynki zostały przewidziane i osądzone.<br>I byłby to dość nudny traktat prawniczo-moralizatorski, gdyby nie zdolność obserwacji, pamięć szczegółu i owa rejowska, znana nam już z Flisu, poetyka "bujnej sprawozdawczości", tym razem jednak pozbawiona pogody i humoru. Klonowic posystematyzował występki, podzielił na skóry w worku i demonstruje je jak jarmarczne cuda, tyle że nie chwalone, lecz ganione. Oto fragment części II, czyli lisiej, o tych, co "pod płaszczykiem nabożeństwa oszukiwają":<br><br>&lt;q&gt;Szpitale łakną, pragną, ziębną, nędzę klepią,<br>A owi ludziom oczy rejestrami ślepią.<br>[..........................................................]<br>Zakrywa się kostyra, złodziej w sprosnych szmatach,<br>Zakrywa się niecnota młody w starych łatach.<br>Obwija ręce, nogi, chocia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego