Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
o wpół do drugiej
babka zrobiła rewolucję w ceremoniale swoich przyzwyczajeń,
oznaczać to mogło tylko jedno: została do tej rewolucji
zmuszona.
Dominika biegnie do furtki, a potem na schody wznoszące się
w górę już od kamiennego progu, który zamyka małe
podwórko od strony wzniesienia.
Babka jest blada. Podkreśla tę bladość jaskrawy karmin
źle nałożonej na usta pomadki (niebywałe!), krucze
włosy są dziś splecione w warkocz okręcony w koszyczek
nisko nad karkiem, nie, jak zwykle, upięte w wysoki kok. Na
plecy narzuciła wzorzysty turecki szal z frędzlami koloru
bordo, doskonale ożywiającymi ponurą szarość sukni.
Może idzie do Skrodzkiej - przemknęło uspokajająco
Dominice przez
o wpół do drugiej <br>babka zrobiła rewolucję w ceremoniale swoich przyzwyczajeń, <br>oznaczać to mogło tylko jedno: została do tej rewolucji <br>zmuszona.<br>Dominika biegnie do furtki, a potem na schody wznoszące się <br>w górę już od kamiennego progu, który zamyka małe <br>podwórko od strony wzniesienia.<br>Babka jest blada. Podkreśla tę bladość jaskrawy karmin <br>źle nałożonej na usta pomadki (niebywałe!), krucze <br>włosy są dziś splecione w warkocz okręcony w koszyczek <br>nisko nad karkiem, nie, jak zwykle, upięte w wysoki kok. Na <br>plecy narzuciła wzorzysty turecki szal z frędzlami koloru <br>bordo, doskonale ożywiającymi ponurą szarość sukni.<br>Może idzie do Skrodzkiej - przemknęło uspokajająco <br>Dominice przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego