uwagą manipulacje Polka, który ze skrytki wyjmuje kęs świecy gromnicznej, kilka zapałek i stary, wyszczerbiony nóż bez rękojeści.<br>I dopiero teraz chłopiec popełnia błąd, rozwydrzony powodzeniem. Na odchodnym zupełnie niepotrzebnie czyni w stronę zdumionego psa kilka bardzo nielojalnych i lekceważących gestów. Wyprowadzony w pole i haniebnie oszukany, Panfil dostaje, rzecz jasna, ataku furii. Rzuca się do cieśniny, chwyta rozpaczliwie łapami powietrze, wydaje z siebie straszliwe charczenie, gdyż napięta obroża wrzyna mu się w gardło.<br>Chłopiec porywa się do ucieczki, lecz jest już za późno. Dostrzega go pani Linsrumowa, która odkłada nóż na zydel i wyciera w fartuch dłonie.<br>- W imię Ojca