wyobrażenia "jasności" itd. Jakimś symbolem tych komplikacji jest próba stworzenia (hipotetycznej oczywiście) narratorki powieści, którą mogłaby być córka majora wojska polskiego Kralla, w którego mieszkaniu ukrywała się w czasie wojny żydowska dziewczynka, co zapoczątkowało niemożliwą do rozdzielenia jedność tych dwóch postaci i ich wzajemnych wyobrażeń o sobie.<br> Symbioza "czerni" i "jasności" - tyle tylko dałoby się powiedzieć o punkcie widzenia, który Hanna Krall starała się odnaleźć w Sublokatorce jako nie gorszy, nie mniej uprawniony od innych, punkt widzenia i przeżywania kolejnej kulminacji historii. Sama "czerń" to strach, upokorzenie, osobność i samotność. Sama "jasność" to bycie razem, świadomość wspólnoty, ale i zadufanie, poczucie