skierowanych do poradni psychologicznej, co z kolei jest sprzeczne z ustawą o zdrowiu psychicznym.<br>&lt;au&gt;A.P.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zbadają gdański wydział prawa&lt;/&gt;<br><br>Jeszcze w listopadzie &lt;name type="org"&gt;Ministerstwo Edukacji&lt;/&gt; przeprowadzi kontrolę procesu rekrutacji studentów na &lt;name type="org"&gt;Uniwersytecie Gdańskim&lt;/&gt;. O przyjęciach na &lt;name type="org"&gt;Wydział Prawa i Administracji UG&lt;/&gt; zrobiło się głośno na początku września. Wyszło wtedy na jaw, że prezes gdańskiego &lt;name type="org"&gt;Sądu Okręgowego&lt;/&gt; napisał list polecający do komisji rekrutacyjnej w sprawie grupy kandydatów (m.in. dzieci sędziów i adwokatów), którzy na egzaminach nie uzyskali wystarczającej liczby punktów. Jak ujawniła &lt;name type="org"&gt;"GW"&lt;/&gt;, na studia dostali się kandydaci, którym brakowało ponad 20 punktów. Za brak jednego punktu odpadali ci, którzy nie