Ono mi kazało podziękować przedwczesnej śmierci za łaskę.<br> Więc łotrem byłbym, gdybym zapomniał, że Zeus był mi przyjazny.<br> Winien mu jestem coś więcej niż wdzięczność, życie.<br> I pozostaję jego dłużnikiem.<br> Może, w rzeczy samej, powinienem mu zaufać absolutnie, bez<br>reszty.<br> I skoro sobie tego życzy, nie zastanawiając się wywlec na jaw...<br> Lecz zaledwie o tym pomyślałem, wzdrygnąłem się z awersji.<br> Nie moja rzecz unicestwiać fantomy!<br> Co innego nowotwór na mojej podświadomości, zbrodnia mojej duszy, którą sam <br>unicestwiłem.<br> A co innego fantom, który z tego powstał i straszy.<br> Niech straszy.<br> Róbcie sobie z nim, co chcecie!...<br> I natychmiast wybrałem tę drugą rzecz