Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Czeskiej i na Węgrzech jest o wiele bardziej zażarta niż powiedzmy w Wielkiej Brytanii. Polska debata rozpoczęła się od spostrzeżenia, że Polacy wchodzą na dworzec kolejowy, podczas gdy inni odjeżdżają pociągiem z innego peronu. Ale żaden Polak nie chce wejść na stację, gdzie nic się nie dzieje.

Potrzebujemy wiarygodnego rozkładu jazdy.

Tak. To zależy od kandydatów i UE w obecnym kształcie. Ale reakcja na moje przemówienie na Uniwersytecie Humboldta, gdzie przedstawiłem kilka własnych pomysłów na temat rozwoju Europy, wykazała, że istnieje ogromne zainteresowanie perspektywami.

Perspektywy są zazwyczaj związane z kalendarzem. Kiedy to wszystko nastąpi?

Jeszcze nie wiem. Wszystko będzie poddane dyskusji
Czeskiej i na Węgrzech jest o wiele bardziej zażarta niż powiedzmy w Wielkiej Brytanii. Polska debata rozpoczęła się od spostrzeżenia, że Polacy wchodzą na dworzec kolejowy, podczas gdy inni odjeżdżają pociągiem z innego peronu. Ale żaden Polak nie chce wejść na stację, gdzie nic się nie dzieje.<br><br>Potrzebujemy wiarygodnego rozkładu jazdy.<br><br>Tak. To zależy od kandydatów i UE w obecnym kształcie. Ale reakcja na moje przemówienie na Uniwersytecie Humboldta, gdzie przedstawiłem kilka własnych pomysłów na temat rozwoju Europy, wykazała, że istnieje ogromne zainteresowanie perspektywami.<br><br>Perspektywy są zazwyczaj związane z kalendarzem. Kiedy to wszystko nastąpi?<br><br>Jeszcze nie wiem. Wszystko będzie poddane dyskusji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego