doważa, nie domierza,<br>Marmolada jest nieświeża,<br>Sadło zgniłe i tłuste,<br>Gorzki ser, orzechy puste,<br>Zamiast mleka - sama woda.<br>Wprost każdego grosza szkoda!<br><br>- Jak tu drogo! - jęknął zając.<br>Na to rzekł Barnaba wstając:<br>- Kto powiedział, że jest drogo?<br>Nie prosiłem z was nikogo,<br>By odwiedzał moją knieję.<br>Komu drogo - niechaj nie je!<br>A jak chodzi o zające,<br>Radzę zmykać, bo przetrącę!<br><br>Czmychnął zając nie czekając -<br>Nie przekona wilka zając.<br>Sarna wstała pełna trwogi,<br>Tchórz wiewiórce szepnął: - W nogi!<br>I nie wziąwszy nawet reszty,<br>Zmykał szybko, gubiąc <orig>meszty</>.<br><br><br>II<br><br>Nieco dalej, stąd pół mili,<br>Mieszkał siwy ryś Bazyli.<br>Był wąsaty, zły i srogi