Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
chwili, mówili: lepiej biedniej, ale pewniej na państwowym, bo z tym prywatnym nie wiadomo co będzie... A jak zwolnią?

Mieczysław Olejarz, górnik przodowy, mówi, że to była decyzja życia: - Pod kopalnią, jak to się u nas mówi, mógłbym spokojnie doczekać emerytury... Tylko czy kopaliśmy dwieście czy trzysta metrów - pieniądz był jeden i ten sam. Po co więc kopać, chociaż można było, trzysta metrów?

Na własny rachunek

"Gwarek" podpisał umowę z kopalnią, że od początku roku będzie świadczył jej usługi - to znaczy, że w tym samym miejscu będzie robił to samo, co wcześniej kopalniany oddział, tylko na własny rachunek. Kopalnia wyceniła koszt jednego metra, do
chwili, mówili: lepiej biedniej, ale pewniej na państwowym, bo z tym prywatnym nie wiadomo co będzie... A jak zwolnią?<br><br>Mieczysław Olejarz, górnik przodowy, mówi, że to była decyzja życia: - Pod kopalnią, jak to się u nas mówi, mógłbym spokojnie doczekać emerytury... Tylko czy kopaliśmy dwieście czy trzysta metrów - pieniądz był jeden i ten sam. Po co więc kopać, chociaż można było, trzysta metrów?<br><br>&lt;tit&gt;Na własny rachunek&lt;/&gt;<br><br>"Gwarek" podpisał umowę z kopalnią, że od początku roku będzie świadczył jej usługi - to znaczy, że w tym samym miejscu będzie robił to samo, co wcześniej kopalniany oddział, tylko na własny rachunek. Kopalnia wyceniła koszt jednego metra, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego