Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
finale. Wściekły na siebie za ten galop, wybiegam na ulicę.
Słońce. Ciepło. Rozpinam płaszcz. Dopiero marzec, a już wiosna. W obu gablotach afisze:
"Eliminacje polskich kandydatów
do Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego
im. Fryderyka Chopina".
Ile razy spojrzę na gabloty - coś drapie w gardle: "To mój afisz..."
Poproszę w sekretariacie, żeby dali jeden taki. Wyślę ojcu.
Twarz słońcem spalona, z krzywdą zasianą w każdej bruździe... i przy drodze do szkoły wierzby rosochate, takie swojskie, takie nasze - jak z plakatu, jak z pocztówki - po prostu kicz!
Kiedy pojadę? Może latem... Chociaż na kilka dni. Teraz muszę ćwiczyć, ćwiczyć aż do konkursu. Tak mówię, jakbym już
finale. Wściekły na siebie za ten galop, wybiegam na ulicę. <br>Słońce. Ciepło. Rozpinam płaszcz. Dopiero marzec, a już wiosna. W obu gablotach afisze: <br>"Eliminacje polskich kandydatów <br>do Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego <br>im. Fryderyka Chopina". <br>Ile razy spojrzę na gabloty - coś drapie w gardle: "To mój afisz..." <br>Poproszę w sekretariacie, żeby dali jeden taki. Wyślę ojcu. <br>Twarz słońcem spalona, z krzywdą zasianą w każdej bruździe... i przy drodze do szkoły wierzby rosochate, takie swojskie, takie nasze - jak z plakatu, jak z pocztówki - po prostu kicz! <br>Kiedy pojadę? Może latem... Chociaż na kilka dni. Teraz muszę ćwiczyć, ćwiczyć aż do konkursu. Tak mówię, jakbym już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego