Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
i Felek nagle pochylił się do mnie i powiedział:
- Kiedy raz przed lekcjami uczyliśmy się u nas z kilku kolegami, moja siostrzyczka uwijająca się z miotłą po pokoju, a miała na sobie tylko flanelową koszulę nocną o szerokich, krótkich rękawach, że jak unosiła ramiona, można było dojrzeć na zmianę raz jedną, raz drugą pierś, śniadą, jakby wykutą z bazaltu, potrąciła stół i wszystko się na nim zatrzęsło, i na ziemię posypały się książki i zeszyty, mój druh Krzysiek odezwał się, że na moim miejscu przełożyłby dziewczynę przez kolana, podniósł koszulę i dał porządnego klapsa w gołą pupę, a ja nie zdołałem się
i Felek nagle pochylił się do mnie i powiedział:<br>- Kiedy raz przed lekcjami uczyliśmy się u nas z kilku kolegami, moja siostrzyczka uwijająca się z miotłą po pokoju, a miała na sobie tylko flanelową koszulę nocną o szerokich, krótkich rękawach, że jak unosiła ramiona, można było dojrzeć na zmianę raz jedną, raz drugą pierś, śniadą, jakby wykutą z bazaltu, potrąciła stół i wszystko się na nim zatrzęsło, i na ziemię posypały się książki i zeszyty, mój druh Krzysiek odezwał się, że na moim miejscu przełożyłby dziewczynę przez kolana, podniósł koszulę i dał porządnego klapsa w gołą pupę, a ja nie zdołałem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego