coś przekąsi?<br>- Właśnie że nie, chcę, żeby mi się w głowie zawróciło - wychylił kieliszek - proszę jeszcze jedną i płacę.<br>Wyszedł na ulicę. Robiło mu się gorąco, więc rozpiął płaszcz i rozwiązał szalik. Długie rzędy elektrycznych świateł kołysały się przyjemnie, jakby cała ulica pływała po wodzie i przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Przyszła mu ochota śpiewać, więc zanucił półgłosem: Zapadła noc głucha, W latarnię wiatr dmucha, Kto pieśni mej słucha, Sam chyba czart <page nr=263>.<br>Zaniechał jednak tej piosenki, gdyż przypomniała mu dawne czasy, a wszystko, co dawne, wydało mu się smutne i bolesne. Zapragnął żyć tylko chwilą obecną. Bez namysłu