bo jestem spokojna z oczarowania i mówię do niej szeptem najcichszym z najcichszych. Przykucam i zastygam w zupełnym bezruchu, a to nieufne stworzenie poddaje wąsate policzki mojej pieszczocie. Już nie wiadomo kto kogo tutaj pieści, kto się komu oświadcza. Spotkała się nasze dwie potrzeby czułości. Podwójna kocia tajemnica.<br>Przez tę jedną chwilę trwa we mnie spokój wieczoru.<br>***<br>Mamusia ma w sobie więcej ciszy niż tata, który niepokój złych <br>przeczuć tłumi otaczaniem się ludźmi. Tatuś gra w tenisa i w brydża, nie<br>potrafi żyć bez towarzystwa. Mama najchętniej siedziałaby ze mną w lesie<br>i czytała albo robiła swetry na drutach. Kiedy tatuś