Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Niedziela
Nr: 8
Miejsce wydania: Częstochowa
Rok: 1998
lub inaczej - dialektami. W zasadzie uznane są tylko cztery: ciwemba, ciniańdzia, citonga i silozy. Z tych wymienionych zupełnie dobrze rozumiem trzy: ciwemba, ciniańdzia i citonga. Nauka języków i bezpośrednia praca z ludźmi tak bardzo wypełniły mi czas, że nie dostrzegłem, jak szybko umknął. O jego przemijaniu przypominały mi zawsze - następujące jedne po drugich - święta. Pamiętam dokładnie święta Bożego Narodzenia w 1946 r. W każdym człowieku, który przeżył obóz, pozostaje coś trwałego. Znam ludzi, którzy do dziś nie ubiorą pidżamy w pasy. Innych znów ogarnia przerażenie na widok psów, nawet niewinnie mizdrzących się do człowieka, lub przerażenie na czyjś głos brzmiący o dwa tony
lub inaczej - dialektami. W zasadzie uznane są tylko cztery: <orig>ciwemba</>, <orig>ciniańdzia</>, <orig>citonga</> i <orig>silozy</>. Z tych wymienionych zupełnie dobrze rozumiem trzy: <orig>ciwemba</>, <orig>ciniańdzia</> i <orig>citonga</>. Nauka języków i bezpośrednia praca z ludźmi tak bardzo wypełniły mi czas, że nie dostrzegłem, jak szybko umknął. O jego przemijaniu przypominały mi zawsze - następujące jedne po drugich - święta. Pamiętam dokładnie święta Bożego Narodzenia w 1946 r. W każdym człowieku, który przeżył obóz, pozostaje coś trwałego. Znam ludzi, którzy do dziś nie ubiorą pidżamy w pasy. Innych znów ogarnia przerażenie na widok psów, nawet niewinnie mizdrzących się do człowieka, lub przerażenie na czyjś głos brzmiący o dwa tony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego