to odkopanie? <br>- Chyba w pięćdziesiątym, a może trochę później?... Tyle czasu pod ziemią, jak te dusze w czyśćcu bidowali... Powtarzam, że lepiej by było, gdyby ich od razu śmierć zabrała... Ksiądz proboszcz się na mnie gniewa, ale ja tak mówię... bo on to co innego. On znalazł tych nieszczęśników, specjalnie jednego. <br>Hans podniósł tak raptownie głowę znad kawy, że omal się nie zakrztusił. Na szczęście Gerta wsypywała do cukierniczki nowe kostki. <br>- Frau Gerta... Pani to zrozumie... Historyk, kiedy nad papierami ślęczy w bibliotece... myśli, że uda mu się wszystko wyjaśnić... Ale jak się znajdzie na miejscu, tam, gdzie się Historia d