Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Gronkiewicz-Waltz. Powtarzała w kółko znane sobie angielskie słowo: "pretty, pretty".
Zainteresowały je także tatuaże robione przez tamtejsze kobiety, a zwłaszcza malunek utrwalany nad dymem z palącej się starej opony. Poddały się kiedyś temu zabiegowi i potem śmierdziały tak, że przez długi czas nie dało się wytrzymać z nimi w jednym pokoju. Sudańczycy zaś dowodzili, że ich kobiety godzinami wędzą się w dymie, aby erotycznie pachnieć. Co kraj to obyczaj. Dziewczyny zaobserwowały też, jak dobrze pobyt w Sudanie działa na ich skórę. - Może zorganizujemy wyjazdy kosmetyczne - proponuje jedna z nich.
Miejscowi nie wierzą, że kobiety, do tego młode, same kierują wyprawą
Gronkiewicz-Waltz. Powtarzała w kółko znane sobie angielskie słowo: "pretty, pretty". <br>Zainteresowały je także tatuaże robione przez tamtejsze kobiety, a zwłaszcza malunek utrwalany nad dymem z palącej się starej opony. Poddały się kiedyś temu zabiegowi i potem śmierdziały tak, że przez długi czas nie dało się wytrzymać z nimi w jednym pokoju. Sudańczycy zaś dowodzili, że ich kobiety godzinami wędzą się w dymie, aby erotycznie pachnieć. Co kraj to obyczaj. Dziewczyny zaobserwowały też, jak dobrze pobyt w Sudanie działa na ich skórę. - Może zorganizujemy wyjazdy kosmetyczne - proponuje jedna z nich. <br>Miejscowi nie wierzą, że kobiety, do tego młode, same kierują wyprawą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego