oprawcy nie zdały się na nic; dziewczyna nie zawahała się przed podaniem policji najdrobniejszego szczegółu ze swego poniżenia. Chciała zemsty. Zdawała sobie sprawę, że jej pełna współpraca z detektywami może przyczynić się do ujęcia napastnika. Zapamiętała cechy charakterystyczne wyglądu gwałciciela. Porównany z relacjami ofiar dwóch poprzednich gwałtów z maja, dał jego pierwszy, niepełny jeszcze rysopis. Prasa opisuje go więc w ten sposób: mężczyzna rasy białej, lat około dwudziestu, wzrostu około 180 cm, szczupłej budowy ciała, lecz bardzo silny, ciemny blondyn (możliwe też, że włosy o rudawym odcieniu). Ubrany w niebieskie dżinsy, czarną kurtkę o kroju sportowym, nosi rękawiczki.<br>Porównując relacje ofiar dwóch