z namysłem <br>kobieta stając przed Awaru, jakby niepewna jeszcze, czy rozpocząć <br>z nim rozmowę. - Ale - podjęła - kto <br>wie, może byś umiał mi odpowiedzieć.<br><br> Nie było już sposobu umknięcia. Mężczyźni <br>znikli we wnętrzu, w pobliżu nie było nikogo innego. <br>"Muszę z nią rozmawiać - pomyślał <br>Awaru - i to tak, żeby wydać się jej najmądrzejszym <br>loki, jakiego widziała".<br><br>Nie była już młoda, dwie głębokie bruzdy po obu <br>stronach nosa nadawały jej obliczu wyraz powagi.<br><br>- Wiem - mówiła - że wy, loki, nie lubicie <br>udzielać rad, bo wasza wiedza nie służy zwykłym, codziennym <br>sprawom.<br><br>- Mimo to wysłucham cię - rzekł Awaru i nieruchome <br>spojrzenie skierował w dal, ponad głową