Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
podłoże ma zjawisko nadużywania innego znaku: cudzysłowu. Dziennikarz jest tak ostrożny, że najchętniej wziąłby w cudzysłów wszystko: zwłaszcza, gdy wypowiada się mniej anonimowo, niż to najczęściej w gazecie bywa. Istnieje pewna prawidłowość, którą można by, sądzę, potwierdzić badaniami statystycznymi: cudzysłowów w tekście dziennikarskim jest tym więcej, im bardziej ów tekst jest związany z konkretnym autorem. Najmniej więc ich będzie w anonimowym komunikacie PAP-u, więcej - w tekście redakcyjnym nie sygnowanym przez konkretną osobę, jeszcze więcej - w notatce podpisanej kryptonimem, najwięcej - w tekście opatrzonym pełnym nazwiskiem autora. Prawidłowość ta jest całkiem zrozumiała. Cudzysłów to symptom lęku przed jakimkolwiek wychyleniem się, choćby najniewinniejszym: dziennikarz
podłoże ma zjawisko nadużywania innego znaku: cudzysłowu. Dziennikarz jest tak ostrożny, że najchętniej wziąłby w cudzysłów wszystko: zwłaszcza, gdy wypowiada się mniej anonimowo, niż to najczęściej w gazecie bywa. Istnieje pewna prawidłowość, którą można by, sądzę, potwierdzić badaniami statystycznymi: cudzysłowów w tekście dziennikarskim jest tym więcej, im bardziej ów tekst jest związany z konkretnym autorem. Najmniej więc ich będzie w anonimowym komunikacie PAP-u, więcej - w tekście redakcyjnym nie sygnowanym przez konkretną osobę, jeszcze więcej - w notatce podpisanej kryptonimem, najwięcej - w tekście opatrzonym pełnym nazwiskiem autora. Prawidłowość ta jest całkiem zrozumiała. Cudzysłów to symptom lęku przed jakimkolwiek wychyleniem się, choćby najniewinniejszym: dziennikarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego