do śpiewu ich ciał. Pasożytnicze kąkole kiwały dobrotliwie kielichami. "Co się stało z Zosią, czy też wyszła za mąż, za oficera. Zawsze mówiła: "Jeśli chcesz, żeby w przyszłości było tak, jak teraz, musisz zostać oficerem". Haha! Ale ja nie zostałem oficerem. To się już zdarzyć nie może. Chętnie bym zaszedł jeszcze raz do tego wiejskiego wychodka, ale to mi się też zdarzyć nie może. Wspomnienia młodości i zdrowia, chociażby były nie wiem jak wulgarne, są zawsze miłymi wspomnieniami. Hejże! Toż to podobizna Piechala!"<br>Istotnie, na wprost, mocno przyklejona do drzwi, znajdowała się doskonale wyretuszowana fotografia obiecującego poety Piechala. Zrobiło to na Lucjanie