Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 1121
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1966
posługujący się językiem węgierskim jako ojczystym poznali się przypadkowo - tak przynajmniej zgodnie twierdzili obaj, gdy ich osobami zainteresowały się władze. Poznanie miało nastąpić w kawiarni, jeden z mężczyzn przysiadł się do drugiego i poprzez blat stolika nawiązali pierwsze kontakty. Porozumiewali się po niemiecku, z pewnym trudem, malarz bowiem znał ten język bardzo słabo. Wymieniali zdawkowe uwagi na temat wrażeń Marko T. z Polski, a potem tak się jakoś stało, że rozmowa zeszła na sztukę.
Przybysz ze Szwecji wyznał, iż od dawna interesuje się malarstwem. Wincenty S. wyjawił mu swój zawód, co zainteresowało cudzoziemca. Pomimo to rozstali się nie umawiając i upłynęło
posługujący się językiem węgierskim jako ojczystym poznali się przypadkowo - tak przynajmniej zgodnie twierdzili obaj, gdy ich osobami zainteresowały się władze. Poznanie miało nastąpić w kawiarni, jeden z mężczyzn przysiadł się do drugiego i poprzez blat stolika nawiązali pierwsze kontakty. Porozumiewali się po niemiecku, z pewnym trudem, malarz bowiem znał ten język bardzo słabo. Wymieniali zdawkowe uwagi na temat wrażeń Marko T. z Polski, a potem tak się jakoś stało, że rozmowa zeszła na sztukę. <br>Przybysz ze Szwecji wyznał, iż od dawna interesuje się malarstwem. Wincenty S. wyjawił mu swój zawód, co zainteresowało cudzoziemca. Pomimo to rozstali się nie umawiając i upłynęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego