Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
żebyśmy nie mieli o czym - wiele spraw jeszcze wymagało może nie tyle wyjaśnienia czy omówienia, ile potwierdzenia, nazwania po imieniu. Obraz jaki z tego puzzla układanego od dwóch dni mi się wyłaniał, wyglądał mocno skomplikowanie z jednej, a nadzwyczaj prosto z drugiej strony. Jeszcze nie wiedziałem, jak układanka będzie wyglądać jutro. Nie rozmawialiśmy, bo widać oboje nas cieszyło to milczenie, wymowne i pełne wspólności. Czasem łapaliśmy tylko wspólne spojrzenia i to też było czymś miłym. Położyła mi dłoń na ręce i tak bez słowa spoglądaliśmy na plac, zakończony w perspektywie murami starego miasta, renesansową zabudową przypominający Kazimierz nad Wisłą. Reflektory wydobyły
żebyśmy nie mieli o czym - wiele spraw jeszcze wymagało może nie tyle wyjaśnienia czy omówienia, ile potwierdzenia, nazwania po imieniu. Obraz jaki z tego puzzla układanego od dwóch dni mi się wyłaniał, wyglądał mocno skomplikowanie z jednej, a nadzwyczaj prosto z drugiej strony. Jeszcze nie wiedziałem, jak układanka będzie wyglądać jutro. Nie rozmawialiśmy, bo widać oboje nas cieszyło to milczenie, wymowne i pełne wspólności. Czasem łapaliśmy tylko wspólne spojrzenia i to też było czymś miłym. Położyła mi dłoń na ręce i tak bez słowa spoglądaliśmy na plac, zakończony w perspektywie murami starego miasta, renesansową zabudową przypominający Kazimierz nad Wisłą. Reflektory wydobyły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego