Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
podbechtuje i za jakich Sławojów każą im brudy wynosić.
Późną nocą, gdy wszystko, co było do zrobienia, zostało zrobione, poszedł do siebie, na dach budy, którą obrał sobie za kwaterę. Miał siennik pod spodem, konary drzewa nad głową i widok z góry na barykadę i Żabią.
Chciał spokojnie przemyśleć dzień jutrzejszy, ale Madzia nie dawała. Widział ją wciąż i za każdym razem inną: z "Madery", z sadu w Dojmach, z ich mieszkania na Toruńskiej, ale najczęściej - z minionego dnia, jak kucnąwszy, ręce wyciągnęła. do małego Szczęśniaka: "Chodź, ja umiem ładnie śpiewać, chodź do cioci... " Dwuletni brzdąc dużego kalibru, w ojca, boczył
podbechtuje i za jakich Sławojów każą im brudy wynosić.<br>Późną nocą, gdy wszystko, co było do zrobienia, zostało zrobione, poszedł do siebie, na dach budy, którą obrał sobie za kwaterę. Miał siennik pod spodem, konary drzewa nad głową i widok z góry na barykadę i Żabią.<br>Chciał spokojnie przemyśleć dzień jutrzejszy, ale Madzia nie dawała. Widział ją wciąż i za każdym razem inną: z "Madery", z sadu w Dojmach, z ich mieszkania na Toruńskiej, ale najczęściej - z minionego dnia, jak kucnąwszy, ręce wyciągnęła. do małego Szczęśniaka: "Chodź, ja umiem ładnie śpiewać, chodź do cioci... " Dwuletni brzdąc dużego kalibru, w ojca, boczył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego