się w detektywa bohater jest jednocześnie na tropie tajnej organizacji, uprawiającej coś w rodzaju okrutnej gry fabularnej. Pojawiają się także pogłoski, że może to być zemsta masonów, wreszcie wersja najbardziej makabryczna - to starcy mordują młodych.<br><br>Autor bawi się konwencjami, mamy nawet całkiem udany trop w stylu powieści Umberta Eco (wspomniany już XIII-wieczny rycerz), traktowany jednak z przymrużeniem oka. Jednocześnie bohater narrator odnosi się do współczesności, dodając do fabuły rozważania o popkulturze, historii Polski, telewizji, reklamie i oczywiście o literaturze. W tym "Bagnie" jest więc także głębsze dno.<br><br>Tomasz Piątek, Bagno, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2004, s. 188<br><br><au>Zdzisław Pietrasik</></><br><br><div1><br><br><tit>Detektyw