Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
wstydliwie.
- Sześć tygodni - powtórzył chmurnie.
- Pomimo to mąż przyszedł znacznie wcześniej, prawie zaraz po operacji. To było takie straszne, że nie mogłam go odpędzić w nocy od siebie!...
Jej ciemna, żółtawa twarz zrobiła się jeszcze ciemniejsza. Ściągnęła brwi i patrzyła w jeden punkt skośnym, trochę zezującym spojrzeniem.
- Cóż to za kabała! - westchnęła.
- Właśnie - ucieszył się Tamten - ale obecnie łatwo ci z nią skończyć!
- Mylisz się - rzekła i teraz w głosie jej brzmiało coś w rodzaju politowania .

Chirurg był jednak o tyle jeszcze wnikliwy, że zdobył się na delikatne pytanie:
- Może lepiej o tym nie mówić? Lecz Rebeka ciągnęła dalej:
- Właśnie dlatego
wstydliwie.<br>- Sześć tygodni - powtórzył chmurnie.<br>- Pomimo to mąż przyszedł znacznie wcześniej, prawie zaraz po operacji. To było takie straszne, że nie mogłam go odpędzić w nocy od siebie!...<br>Jej ciemna, żółtawa twarz zrobiła się jeszcze ciemniejsza. Ściągnęła brwi i patrzyła w jeden punkt skośnym, trochę zezującym spojrzeniem.<br>- Cóż to za kabała! - westchnęła.<br>- Właśnie - ucieszył się Tamten - ale obecnie łatwo ci z nią skończyć!<br>- Mylisz się - rzekła i teraz w głosie jej brzmiało coś w rodzaju politowania .<br>&lt;page nr=210&gt;<br>Chirurg był jednak o tyle jeszcze wnikliwy, że zdobył się na delikatne pytanie:<br>- Może lepiej o tym nie mówić? Lecz Rebeka ciągnęła dalej:<br>- Właśnie dlatego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego