Tak zresztą powinno być. Przedmioty są w końcu po to, żeby ich używać, a nie żeby o nich myśleć. Ale wtedy nie chciały działać. Kupiłem kilka metrów kabla, takiego ładnego, kolorowego, jak rury, którymi jest opakowane Centrum Pompidou w Paryżu. I zacząłem podłączać. Jak się robi remont, to można takie kable wpuścić pod listwy przy podłodze, żeby nie było ich widać i żeby nie przeszkadzały. Tak sobie wymyśliłem, że fajnie by było mieć kolumny ze wszystkich stron. Siedzisz na kanapie albo na fotelu, a tu z przodu muzyka i z tyłu muzyka. Zajebisty efekt, zwłaszcza jak się głośno słucha. Włączasz takie