Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
grubego metalu. Pancerz był jak skała, właśnie jak bardzo stara, wypróchniała powierzchnia skały, najeżona twardymi gruzełkami nierówności. Widział między transporterami wysoką sylwetkę inżyniera Ganonga, ale nawet nie próbował pytać go, co sądzi o tym fenomenie. Inżynier wiedział tyle co on. To znaczy nic. Nic.
Wracał z kilkunastoma ludźmi, siedząc w kącie kabiny największego transportera. Jak z wielkiego oddalenia słyszał ich głosy. Bosman Terner mówił coś o zatruciu, ale zakrzyczano go.
- Zatrucie? Czym? Wszystkie filtry są w doskonałym stanie! Zbiorniki pełne tlenu. Zapasy wody nie naruszone... żywności w bród...
- Widzieliście, jak wyglądał ten, któregośmy znaleźli w małej nawigacyjnej? - spytał Blank. - Znałem go
grubego metalu. Pancerz był jak skała, właśnie jak bardzo stara, wypróchniała powierzchnia skały, najeżona twardymi &lt;orig&gt;gruzełkami&lt;/&gt; nierówności. Widział między transporterami wysoką sylwetkę inżyniera Ganonga, ale nawet nie próbował pytać go, co sądzi o tym fenomenie. Inżynier wiedział tyle co on. To znaczy nic. Nic.<br> Wracał z kilkunastoma ludźmi, siedząc w kącie kabiny największego transportera. Jak z wielkiego oddalenia słyszał ich głosy. Bosman Terner mówił coś o zatruciu, ale zakrzyczano go.<br> - Zatrucie? Czym? Wszystkie filtry są w doskonałym stanie! Zbiorniki pełne tlenu. Zapasy wody nie naruszone... żywności w bród...<br>- Widzieliście, jak wyglądał ten, któregośmy znaleźli w małej nawigacyjnej? - spytał Blank. - Znałem go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego