zaczęły się sprzedawać w milionach sztuk, powoli zaczął do nich tracić serce. Biznes kręcił się szybciej, właściciel z coraz większym trudem za nim nadążał.<br><br>Konkurenci, którzy uważnie śledzili wzloty i upadek Grycana, uważają, że ten wyśmienity cukiernik nie okazał się bystrym biznesmenem. Co gorsza - źle wybrał menedżera. Jedna zła decyzja kadrowa pociągnęła za sobą fatalną - biznesową.<br><br>Zielona Budka wydawała się wtedy najlepszą firmą lodziarską w kraju - wspomina pracownik konkurencji. Unilever, który wszedł do Polski z lodami Algida, koniecznie chciał ją kupić. Dawał 37 mln dol., ale Grycan odparł, że będzie rozmawiał, gdy cena dojdzie do stu. - Zarówno z Algidą, jak i