Szyję, Mistrzu, ale ojciec powtarza, że wciąż muszę się uczyć. Ale - jego twarz rozpogodziła się tak bardzo, jak przedtem posmutniała - mogę już sprzedawać swoje <orig>jopy</> w jego kramach, razem z kaftanami czeladników.<br>- Masz tu jakąś swoją <orig>jopę</>?<br>- To ta, Mistrzu, którą trzymasz w ręku.<br>Doron spojrzał na chłopca, potem na kaftan.<br>- Myślę, Ate, że twój ojciec chce uczynić z ciebie najlepszego <orig>joparza</>, jaki żył w Daborze.<br>Chłopak znów poczerwieniał, tym razem z radości.<br>- Kupię od ciebie tę <orig>jopę</>, bo jest dobrze zrobiona.<br>- Mistrzu... - westchnął chłopak - ja nie mogę... mój ojciec...<br>- Twój ojciec obiecał zaopatrywać mnie i moich ludzi w <orig>jopy</>, ale