w <orig>jopy</>, ale z tobą nie zawierałem żadnych umów. Kupię więc od ciebie tę <orig>jopę</>, a jutro spotkać się mam z sędziami turnieju i wtedy założę ją na siebie. Ile kosztuje twoja skórznia, Ate?<br>- Dwadzieścia jeden lnianek, Mistrzu - Ate Szucs próbował się uśmiechać, ale głos mu drżał. Doron zaczął oglądać kaftan, sprawdził dłonią rzemienie, przesunął palcami po drewnianych osłonkach.<br>- Mogę ci dać dziewiętnaście, Ate Szucs - powiedział wreszcie. - Dwadzieścia jeden biorą czeladnicy z Gorczem, a ty nie jesteś nawet czeladnikiem.<br>Chłopak już chciał się zgodzić, gdy zobaczył uśmiech Dorona i powstrzymał się w ostatniej chwili.<br>- To dobra <orig>jopa</>, Mistrzu, nie mogę jej