żeby o niej tyle gadać.<br>Tak długo Szamotulska nigdy jeszcze nie mówiła. Zrobiła się, widać, rozmowniejsza, sława język jej rozwiązała - i ta chciwość ludzka ją poruszyła, że chciano go, Szczęsnego, skrzywdzić, kiedy był w wojsku.<br>- Napijesz się pan herbaty?<br>Potoczyła się pod szafkę z naczyniami, mała, okrągła kobieta jak dobry kalafior...<br>- Nic w domu nie mam na kolację, tylko chleb i smalec, i kluski, tym się trzeba najeść.<br><page nr=188> Przysiadła się do stołu i wziąwszy także kubek herbaty zapytała Szczęsnego, co teraz zamierza, gdzie będzie mieszkał.<br>- Będę szukał pracy. A mieszkać na razie nie mam gdzie. Szamotulska usta ściągnęła w rurkę dmuchając