polemizuje z ogólnie przyjętym poglądem, że było właśnie na odwrót: chroniczny brak towarów, niewydolność systemu skłaniał robotników do protestu. Dalej utrzymuje, że Gierka zgubił brak koordynacji, za słabe centralne sterowanie, niewykorzystanie dźwigni, jakie daje władza państwowa - czyli gdyby rządził podobnie jak Gomułka, który na odwrocie paczki papierosów robił naprędce np. kalkulację, czy warto z pyłów kopalnianych produkować prefabrykaty budowlane, to by się może utrzymał.<br>Poznański przeprowadza karkołomne symulacje typu: gdzie by Polska była dzisiaj, gdyby produkt narodowy brutto rósł o skromne 3 proc. rocznie jak za Jaruzelskiego, a nie było tych wszystkich reform, restrukturyzacji i prywatyzacji. Zakłada, że nie było konieczności