Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i że dziesiątkom, a może i setkom facetów robiła to samo. Ale rozum nie ma nic wspólnego z... No, wiadomo. Bo to już z mojej strony chyba nie była miłość, tylko zwykłe samcze pożądanie. W rezultacie dopięła jednak swego i wziąłem ją, a właściwie ona mnie wzięła tam, nad tym kanałkiem. Było zimno, mokro, ale nie zwracaliśmy na to uwagi. A kiedy już było po wszystkim, gdy ja nie zdążyłem nawet jeszcze całkiem ochłonąć, ona powiedziała coś w tym rodzaju: "Jeżeli nie spełnisz moich warunków, możesz mieć poważne kłopoty. Mam cię w garści. Twoja narzeczona dowie się na przykład, że masz
i że dziesiątkom, a może i setkom facetów robiła to samo. Ale rozum nie ma nic wspólnego z... No, wiadomo. Bo to już z mojej strony chyba nie była miłość, tylko zwykłe samcze pożądanie. W rezultacie dopięła jednak swego i wziąłem ją, a właściwie ona mnie wzięła tam, nad tym kanałkiem. Było zimno, mokro, ale nie zwracaliśmy na to uwagi. A kiedy już było po wszystkim, gdy ja nie zdążyłem nawet jeszcze całkiem ochłonąć, ona powiedziała coś w tym rodzaju: "Jeżeli nie spełnisz moich warunków, możesz mieć poważne kłopoty. Mam cię w garści. Twoja narzeczona dowie się na przykład, że masz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego