Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
o profesorce Jedwabińskiej.
- Jednego razu przyszła do portierni - wtrącił - a to już było późno, wszyscy dawno ze szkoły powychodzili. Popatrzała na mnie, taka zmęczona, i mówi: - Panie Jankowiak, może mnie pan poczęstuje herbatą? - bo ja sobie właśnie zrobiłem kolację. Weszła tu, usiadła, pije tę herbatę i pije, ja jej dałem kanapkę - a ona nagle jak nie zacznie płakać!
- Ona? Niemożliwe.
- A ja pani mówię, że płakała. Tu, o, tu - pokazał pan Jankowiak klapy swej marynarki. - Tu mi płakała, całkiem nie wiedziałem, co zrobić.


- I co mówiła?
- A, czy ja to pamiętam. Coś o życiu. Że nic nie rozumie, czy coś takiego
o profesorce Jedwabińskiej.<br>- Jednego razu przyszła do portierni - wtrącił - a to już było późno, wszyscy dawno ze szkoły powychodzili. Popatrzała na mnie, taka zmęczona, i mówi: - Panie Jankowiak, może mnie pan poczęstuje herbatą? - bo ja sobie właśnie zrobiłem kolację. Weszła tu, usiadła, pije tę herbatę i pije, ja jej dałem kanapkę - a ona nagle jak nie zacznie płakać!<br>- Ona? Niemożliwe.<br>- A ja pani mówię, że płakała. Tu, o, tu - pokazał pan Jankowiak klapy swej marynarki. - Tu mi płakała, całkiem nie wiedziałem, co zrobić.<br><br>&lt;page nr=35&gt; <br>- I co mówiła?<br>- A, czy ja to pamiętam. Coś o życiu. Że nic nie rozumie, czy coś takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego