Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
zwłaszcza w więzieniu, miałem okazję przemyśleć mą dalszą drogę.
Wystarczył telefon szwagra, żeby mnie natychmiast przyjęto do jednego z Centralnych Zarządów. Nie będę tu opisywał historii tych lat. W każdym razie ożeniłem się i dzięki zasługom mojej żony oraz interwencjom szwagra, który się mnie chciał za wszelką cenę pozbyć z kanapki, dostaliśmy pokój z kuchnią na Muranowie. Moją żonę poznałem w biurze: zresztą do dziś pracuje w tym samym Centralnym Zarządzie. Była ode mnie trochę starsza i niezbyt ładna. Bardzo rozpaczała, że nie możemy mieć dzieci, bo jak mi kiedyś w gniewie wyznała, tylko po to wyszła za mnie za mąż
zwłaszcza w więzieniu, miałem okazję przemyśleć mą dalszą drogę.<br>Wystarczył telefon szwagra, żeby mnie natychmiast przyjęto do jednego z Centralnych Zarządów. Nie będę tu opisywał historii tych lat. W każdym razie ożeniłem się i dzięki zasługom mojej żony oraz interwencjom szwagra, który się mnie chciał za wszelką cenę pozbyć z kanapki, dostaliśmy pokój z kuchnią na Muranowie. Moją żonę poznałem w biurze: zresztą do dziś pracuje w tym samym Centralnym Zarządzie. Była ode mnie trochę starsza i niezbyt ładna. Bardzo rozpaczała, że nie możemy mieć dzieci, bo jak mi kiedyś w gniewie wyznała, tylko po to wyszła za mnie za mąż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego