pożegnać. Proszę mi wybaczyć, że już pana opuszczam, ale... <br>- Rozumiem, rozumiem. <br>- Jeszcze raz, w imieniu mego klienta/klientki i moim własnym, pragnę pana zapewnić, iż propozycja jest całkowicie niezobowiązująca i nie musi się pan do niej w ogóle ustosunkowywać. <br>- Tak, tak, rozumiem. <br>- Jeśli moje działanie odebrał pan jako formę nacisku, kancelaria jest gotowa wypłacić panu zwyczajowe odszkodowanie. <br>- Tak, wiem.<br>Wymieniając formuły, dotarli do drzwi i pożegnali się szybko. Green wyszedł, Hunt wyłączył sieć.<br>Wrócił do salonu, zabrał niedojedzone jabłko i, rwąc zębami jego miąższ, otworzył pozostawioną przez Greena kopertę. Na kartce było napisane: "Marina Vassone".<br>Zaśmiał się i wywołał numer swojej