nie wiem, ale myślę...<br> - Widzę już po twojej minie, że nie odgadłeś. Zaraz ci to wyjaśnię.<br>Otóż gdyby kangury usiłowały prześliznąć się między nami a grupą<br>nadciągającą ze wschodu, należy je zawrócić za wszelką cenę. Jeśli raz<br>przerwą łańcuch obławy, rozwieją się po stepie jak wiatr. Wiesz, co<br>może zmusić kangury do zmiany kierunku ucieczki?<br> - Nie wiem, proszę pana!<br> - W razie konieczności trzeba zabić przewodnika prowadzącego stado.<br>Dlatego też mój wybór padł na ciebie. Z tego wszystkiego, co opowiadano<br>o tobie, uważam cię za najlepszego strzelca w naszej grupie. Gdyby z<br>nami był tutaj pan Smuga lub bosman Nowicki, posłałbym jednego